Prelekcja pt. "Żołnierze Wyklęci ziemi kaliskiej w materiałach archiwalnych"

6 marca 2020 r. w siedzibie Archiwum Państwowego w Kaliszu, w ramach IX Marcowego Maratonu Archiwalnego, odbyła się prelekcja dr Grażyny Schlender pt. "Żołnierze Wyklęci ziemi kaliskiej w świetle materiałów archiwalnych". W spotkaniu udział wzięli m. in. wójt gminy Ceków-Kolonia i jednocześnie autor książki o Eugeniuszu Kokolskim ps. "Groźny" Mariusz Chojnacki, członek Kaliskiego Towarzystwa Przyjaciół Archiwaliów i znany kaliski prawnik Świętosław Fortuna, prezes Stowarzyszenia im. H. Sutarzewicz Elżbieta Stadtmüller, darczyńcy i sympatycy APK oraz młodzież z II Liceum Ogólnokształcącego im. T. Kościuszki w Kaliszu z opiekunem Karolem Przybyłą.

Dr Grażyna Schlender witając gości nadmieniła, że z inicjatywy Archiwum Państwowego w Kaliszu, Stowarzyszenia "Pro Kalisia" i Kaliskiego Towarzystwa Przyjaciół Archiwaliów 1 marca zorganizowano miejskie obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Tego dnia delegacje władz miejskich, parlamentarzystów, organizacji i stowarzyszeń złożyły pod banerem zawieszonym na murach kaliskiego więzienia wiązanki kwiatów i znicze.

Dyrektor APK wyjaśniła, że spotkanie ma charakter dwuczęściowy - składa się z odczytu i prezentacji multimedialnej. Przedstawione w wystąpieniu 5 organizacji i oddziałów przedstawia w większości tzw. "chłopców z lasu" - partyzantów. Tylko Polska Organizacja Podziemna była inicjatywą skupioną wokół uczniów Gimnazjum im. T. Kościuszki w Kaliszu.

Prelegentka rozpoczęła od scharakteryzowania oddziału Jana Kempińskiego ps. "Błysk". Jego dowódca pochodził z Jaskółek k. Ostrowa Wlkp. W 1943 r. znalazł się w Kieleckiem, gdzie wstąpił do zgrupowania AK pod dowództwem cichociemnego por. Eugeniusza Kaszyńskiego. Za walki na Lubelszczyźnie został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari. W 1944 r. został komendantem posterunku MO w Lublinie, skąd zdezerterował i przyłączył się do partyzantów. Powrócił do Wielkopolski, gdzie we współpracy z WSGO "Warta" stworzył własny oddział partyzancki. Przeprowadził co najmniej 11 akcji na terenie Dobrzycy, Krotoszyna, Sulmierzyc. W Odolanowie, 22 października 1945 r. napadł na Urząd Miasta i mleczarnię, skąd wyniósł gotówkę oraz 400 kg masła.

Na zorganizowanym zebraniu mieszkańców na Rynku, jego żołnierze rozdawali skradzione wcześniej masło i banknoty. W wyniku zdrady członka oddziału i jednocześnie agenta o ps. "Skowroński", na "Błyska" nasłano 500 żołnierzy. Jan Kempiński został zraniony w nogę. Wkrótce otrzymał rozkaz rozwiązania oddziału. Rozpoczął pracę zarobkową w Krośnie Odrzańskim. W trakcie pobytu w Poznaniu 17 grudnia 1945 r., został rozpoznany przez milicjanta, któremu kiedyś darował życie. Aresztowano go przy ul. Marszałka Focha (obecna ul. Głogowska). Proces Jana Kempińskiego trwał od 29 kwietnia do 4 maja 1946 r. Skazano go na śmierć, a jego 24 żołnierzy otrzymało wyroki od 2 do 10 lat więzienia. Wyrok został wykonany przez rozstrzelanie 21 czerwca 1946 r. o godz. 12.00 w Poznaniu. Plutonem egzekucyjnym dowodził Jan Młynarek. Miejsce pochówku "Błyska" nie jest znane.

Dr Grażyna Schlender scharakteryzowała także oddział Franciszka Olszówki ps. "Otto", działający w rejonie Kępna, Wieruszowa i Sycowa. W czasie II wojny światowej Olszówka został wcielony na listę VD i służył w Wehrmachcie, skąd zdezerterował by wstąpić do oddziału AK "Koniczynka". W styczniu 1945 r. samorzutnie zorganizował na terenie gminy Laski milicję. W wyniku czystek MO z byłych "akowców", Olszówka zdezerterował, uciekając przed UB. W kwietniu 1945 r. stworzył oddział partyzancki liczący w różnych okresach od 30 do 150 ludzi. Jego członkowie zajmowali się głównie przeprowadzaniem akcji rekwizycyjnych w majątkach administrowanych przez Armię Czerwoną i UB, napadaniem na posterunki MO i UB. Przypisywano mu dokonanie 75 zabójstw i spuszczenie chłosty ponad 30 aktywistom PPR. "Otto" swoją największą akcję przeprowadził 19 października 1945 r. wykonując wyrok na dwóch funkcjonariuszach UB w restauracji w Kępnie. UB w ramach zemsty wtargnął do lokalu i zastrzelono właściciela oraz klientów - była to tzw. "krwawa kępińska noc". W nocy z 22 na 23 listopada 1945 r. "Otto" napadł w odwecie na PUBP w Kępnie, gdzie jego grupa zabiła łącznie 8 osób. 7 lutego 1946 r. zaufany człowiek "Otta" powiadomił go, że zwerbował nowych ludzi do oddziału. 8 lutego miało dojść do umówionego spotkania. Zamiast nowych adeptów na drodze pomiędzy Pisarzowicami a szosą relacji Wrocław-Kępno pojawili się żołnierze z Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ich dowódca mjr Jakub Jonas postrzelił "Otta" w twarz. Olszówka zmarł tej samej nocy w wyniku obrażeń.

Eugeniusz Kokolski ps. "Groźny" urodził się we Lwowie, jego rodzinę wysiedlono do Związku Radzieckiego, gdzie służył w Armii Czerwonej. Do Polski wrócił w marcu 1945 r. Był dowódcą warty LWP w Wojskowym Sądzie Okręgowym w Łodzi. W sierpniu 1945 r. założył wraz ze Stanisławem Budą oddział przeprowadzający akcje rekwirowania pieniędzy, jedzenia i spirytusu w majątkach państwowych oraz rozbrajający posterunki MO. UB wysyłała za Kokolskim listy gończe, w wyniku czego przeniósł on swoją działalność z województwa łódzkiego do powiatu tureckiego w wojewódzkie poznańskim. 12 listopada 1945 r. "Groźny" opanował miejscowość Dobra, zwołał wiec na Rynku dla kilkuset mieszkańców, który zakończył się odśpiewaniem hymnu państwowego. W lutym 1946 r. UB wprowadziła do oddziału swoich agentów. W trakcie jednej z potyczek w miejscowości Czyste, partyzanci zostali otoczeni przez żołnierzy NKWD, Wojsk Bezpieczeństwa Wewnętrznego, funkcjonariuszy UB i MO. Kokolski chciał popełnić samobójstwo, strzelając w głowę z pistoletu. Wywleczono go umierającego na podwórko i kopano, aż do momentu reakcji członka NKWD, że tak się nie robi. Eugeniusz Kokolski zmarł 16 marca 1946 r. O akcji jego pojmania i śmierci powiadomiono samego Józefa Stalina.

Stanisław Spaleniak był uczniem Gimnazjum Kupieckiego w Kaliszu. Jesienią 1945 r., poprzez leśniczego Apolinarego Kowalskiego, poznał ludzi z grupy "Groźnego" i wkrótce utworzył własny oddział partyzancki. Grupa Spaleniaka unikała drastycznych środków - głównie zastraszała milicjantów i niszczyła kwity na dostawy obowiązkowe płodów rolnych. Spaleniak pierwszą taką akcję przeprowadził 18 grudnia 1945 r. w Rajsku. W styczniu 1946 r. z domu prominenta z Chodybek wyniósł m. in. 150 kg cukru, 55 kg mąki. W nocy z 13 na 14 stycznia napadł na stację kolejową w Radliczycach. Stanisław Spaleniak został ujęty 16 stycznia 1946 r. w Karolewie i osadzony w kaliskim więzieniu. Proces odbył się 15 czerwca w Wojskowym Sądzie Rejonowym w Poznaniu na sesji wyjazdowej w Kaliszu. Na karę śmierci skazano wówczas Stanisława Spaleniaka, Stanisława Kreczmera, Edmunda Baranka i Edwarda Wałęsę. Wyroki wykonano w kaliskim więzieniu 28 lipca 1946 r.

W sierpniu 1947 r. kaliska młodzież zawiązała antykomunistyczne ugrupowanie o nazwie Polska Organizacja Podziemna. Przewodził jej Zdzisław Pawłowski z Gimnazjum Handlowego w Kaliszu. Do organizacji należał Ziemowit Glabiszewski - uczeń Gimnazjum im. T. Kościuszki w Kaliszu, Zygfryd Gadera - uczeń Uniwersytetu Powszechnego i Jan Kierzkowski - uczeń Gimnazjum Handlowego w Kaliszu. Prowadzono głównie działalność propagandową - wytwarzano i kolportowano ulotki i plakaty antykomunistyczne.

W październiku 1947 r. Ziemowit Glabiszewski powiesił w murach swojej szkoły ulotkę z tekstem: "Zarządzenie!!! Zabrania się pod karą śmierci uczniom tutejszej szkoły wstępowania do organizacji młodzieżowej jak ZWM i OM TUR. Niezastosowanie się do wyżej wymienionego rozkazu wyrok zostanie bezzwłocznie wykonany. Za kom. Wywiadu na powiat i Kalisz POP". 7 listopada Glabiszewski powiesił 2 plakaty skierowane przeciwko PPR i młodzieżowym organizacjom socjalistycznym. Dzięki działalności agentów w szkole, UB dowiedział się o ulotkach i o tym, że Glabiszewski ma broń. W grudniu 1947 r. dwóch referentów PUBP w Kaliszu chciało zmusić Ziemowita do współpracy. 18 grudnia przyszli po niego pod szkołę, aby go zastraszyć. Po odprowadzeniu swojej sympatii Stefanii Walczakówny do domu, Glabiszewski został zatrzymany i zrewidowany. Zabrano mu teczkę i broń. Referenci chcieli go zaprowadzić do siedziby UB na ul. Jasnej. W pewnym momencie chłopak podjął próbę ucieczki i w obronie własnej zaczął strzelać z drugiej, ukrytej do tej pory, broni. Postrzelił śmiertelnie funkcjonariuszy, a sam został ciężko ranny w nogi. Jego proces odbył się 31 maja 1948 r. w budynku Stowarzyszenia Rzemieślników Chrześcijańskich przy ul. Piekarskiej w Kaliszu, w obecności m. in. młodzieży szkolnej. Wojskowy Sąd Rejonowy w Poznaniu na sesji wyjazdowej w Kaliszu skazał go na karę śmierci. Wyrok wykonano w kaliskim więzieniu 6 lipca 1948 r. o godz. 12.49. Plutonem egzekucyjnym dowodził Jan Młynarek. Władze komunistyczne nigdy nie wydały ciała rodzinie.

Końcowym akcentem spotkania było zaprezentowanie fotografii Żołnierzy Wyklętych, skanów dokumentów ich dotyczących, pochodzących z sieci archiwów państwowych oraz IPN. Dyrektor APK poleciła także osobom szczególnie zainteresowanym pozycje książkowe, szczegółowo charakteryzujące działalność "chłopców z lasu" - "Niepokorni 1945-1956.

Na podstawie dokumentów byłych sądów wojennych", materiały zebrał i opracował Jurand Piotrowski, Kalisz 2002; "Słownik biograficzny Wielkopolski południowo-wschodniej (ziemi kaliskiej) t. 3 pod redakcją Danuty Wańki, Kalisz 2007; "Konspiracja antykomunistyczna i podziemie zbrojne w Wielkopolsce w latach 1945-1956", red. naukowa Agnieszka Łuczak, Aleksandra Pietrowicz, Poznań 2016.